Kolejna, zaraz po „Beksińskich”, fascynująca pozycja Magdaleny Grzebałkowskiej. Napisana z pasją i rozmachem opowieść o roku 1945 – roku zawieszenia pomiędzy wojną, a pokojem, w którym strach mieszał się z radością, a nadzieja z rozczarowaniem.
Wyjątkowa i pasjonująca opowieść, którą autorka pisze słowami ostatnich żyjących świadków najbardziej dramatycznego roku XX wieku. Żadne to historyczne opracowanie, kalendarium czy faktograficzny przekrój. Typowo reporterska narracja o ludziach i miejscach w powojennej rzeczywistości, w której nowe życie powstawało na gruzach starego. To historia polskich i niemieckich przesiedleńców, ludzi dobrych i złych, ofiar i katów, złodziei i szabrowników, aż wreszcie i nowej władzy, która objęła kraj zawieszony pomiędzy wojną, a pokojem. To opowieść o przejściu przez Zalew Wiślany, otwockim sierocińcu dla dzieci ocalonych z Holocaustu, domach, których jeszcze nie opuścili dawni lokatorzy i terenach, które były niczyje. Pomieszanie ról i znaczeń, trudna codzienność z wielką historią w tle. Historią, która jest na wyciągnięcie ręki.
„Rok 1945, miałam dziewięć lat. Czytam książkę Magdaleny Grzebałkowskiej zdumiona, jak mało wiem o tej chwili między straszną wojną a niepewną nadzieją. A co wiedzą urodzeni ćwierć czy pół wieku po mnie? 0 tęsknocie, bezradności i sprycie pierwszych osadników na Ziemiach Odzyskanych, o grotesce szabru, o zatopieniu okrętu »Wilhelm Gustloff« z tysiącami niemieckich cywilów, o otwockiej próbie przywrócenia dzieciństwa sierotom żydowskim, o zasiedlaniu gruzów Warszawy (wojsko wzywa, by ludzie znaczyli miejsca, gdzie mogą być miny, najlepiej – pękiem słomy na żerdzi). Autorka dotarła do świadków i uczestników wszystkich historii i zachowała język ich opowieści, bezlik zdumiewających szczegółów, łzy, namysł, ale także śmiech, jak w życiu. To był rok wyjątkowo intensywnego życia i czuje się to na każdej stronie tych świetnych reportaży”.
Małgorzata Szejnert, reporterka
„1945 to rok pełen sprzeczności i chaosu. Jest w nim wszystko: potężne nadzieje związane z końcem wojny i gorycz pokoju. Radość, że przeżyliśmy, i obrazy masowych ekshumacji. Heroiczna odbudowa oraz szaber i korupcja. Przemoc wobec Polaków i Polaków wobec obcych. Złożoność tego czasu doskonale uchwyciła Magdalena Grzebałkowska, pokazując ten rok z perspektywy zwyczajnych ludzi. Reportaż z jądra ciemności? Pobojowiska? Nie tylko. To także opowieść o powrocie do życia”.
Marcin Zaremba, historyk
Skup książek Warszawa – dowiedz się o sposobie wyceny książek w naszym antykwariacie online.
Recenzje
Na razie nie ma opinii o produkcie.